piątek, 2 listopada 2012

Przydługie imię, idealna bohaterka, i potwór, który zjadł wszystkie dobrze napisane wyrazy w tym opku

Cześć! Tak, to ja przyszłam zmieszać kolejne opowiadanie z błotem! Milusio, nie?
Adresik blogaska: http://ja-i-draco.blog.onet.pl/
Mamy tu do czynienia z kolejną Mary Sue, a opowiadanie związane z Harrym Potter. Nie wiem czemu, ale najgorsze opowiadania są o Harrym Potterze. Dzisiaj nauczymy się paru nowych słów, jak rozwalić łapą budzik i będziemy oglądać bicie rekordu w ilości błędów w jednym zdaniu. No, to ja zapraszam do czytania!



Najlpierw cudofffny opisik boCHaterów. Warto przeczytać, by dowiedzieć się czegoś o Mary Sójce opowiadania.

Witajcie nazywam się Miritatae Raberierenie Komatao von Hubelleand-Sticker (dla przyjaciół Mirita) 
Dłuższego imienia rodzice nie mogli znaleźć? BoCHaterka, przedstawiając się, pewnie pisała imię z kartki, bo sama nie pamiętała.


Mam 16 lat i pochodzę z magicznej rodzimy.
NO CO TY.  

Ze względu na swoje wybitne umiejętności magiczne, miałam idywidualne nauczanie w domu.
Ohooo, już czuć w powietrzu skromność. 

 Posiadam specjalne zezwolenie na używanie magii poza murami szkoły.
I co jeszcze? ._. AŁtorka chyba musi się dowartościować.

 Ale w tym roku zdecydowano, że powinnam pójść do Hogwartu.
W wieku 28 lat wreszcie osiągnęła wiedzę potrzebną do pójścia do przedszkola, więc rodzice odetchnęli mogąc oddać ją w miejsce, gdzie wreszcie będą mogli jej nie oglądać.

 Nie mogę sie już doczekać spotkania z uczniami. 
Biedni...

Wiem, że pewnie swoim przybyciem narobie spore zamieszanie, ale co tam. W końcu nikt nie jest mną!
Właśnie! Nikt nie jest niedorozwinięta szesnastką robiąca 24 błędy w zdaniu zawierającym 7 słów! 


(teraz coś, co według aŁtorki jest opowiadaniem, a według mnie świetnym materiałem na tego bloga)

Obuziłam się z trudem i wstałam, żeby wyłączyć budzik.

Wiadomo, że to taaaaaakie trudne jest. A, i taka sprawa: co to ,,obuziłam"?



. Specjalnie ustawiałam o wieczorem na półce, żeb miec motywację do wstania rano z łóżka. 

Jak można ustawiań budzik na o wieczorem na półce? Czy to jakieś wieczorne randki z budzikiem odbywające się na półce?

Potykałam sie o rzeczy porozrzucane po pokoju, a denerwujący pipek rozlegał się po pokoju.

Tutaj mam więcej pytań. Czy bohaterka jest ślepa i nie widzi, że coś leży na ziemi? I co to jest ,,pipek"?

W końcu walnęłam w mały pstryczek i w pokoju zapanowała cisza.

Biedny pstryczek. Pewnie nie przeżył tego walnięcia. 

Spojrzałam na straszny bałagan, chwyciłam różdczkę.

,,Różdżka spojrzała na mnie, po czym poszła się powiesić, nie będąc w stanie wymazać sobie z pamięci tego okropnego widoku".

-Cleanieto! -krzyknęłam, a wszystko wróciło na swoje miejsca

No super. Nie dość, że bohaterka mądrzejsza od Hermiony, piękna i zabawna, to jeszcze wymyśla własne zaklęcia.

-Marita wstałas już?
-Tak!
-Szybko ludzie, worki na głowę i nie patrzymy jej w twarz!

-Tak mamo!
,,Boże, dlaczego mnie tak karzesz?!"

-Za 20 minut śniadanie.
*matka dolewa trutki do herbaty boCHaterki, mając nadzieję, iż tym razem córka nie przeżyje*

20 minut? I to miało m niby wystarczyć żeby się przyszykować.
No pewnie, że na śniadanie trzeba zejść w sukni balowej z XVIII w. i pełnej tapecie na twarzy.

Postanowiłam, ze narazie tylko się ubiorę, a makijażem zajme sie potem kiedy będę miec więcej czasu.
Nie chcę Cię słońce urazić, ale tobie już chyba nic nie pomoże..

Wyszukałam więc odpowiedni strój, białe rybaczki z czarnym paskiem, a do tego srebrny top na ramiączkach ledwo zakrywający brzych.
No pewnie, a teraz czerwona szminka i pod latarnię.

Kiedy się ubrałam, uczesałam dłuie brązowe włosy i przemyłam twarz, zeszłam na śniadanie.
10 minut się zastanawiałam, o co chodzi z tym ,,dłuie", aż wreszcie pojęłam, że miało być ,,długie".

-Moje ulubione nalesniki.
Hmmm, tak, to było niezbędne dla dalszego rozwoju wydarzeń w opowiadaniu.

Zaczęłam wcinać, uwieliam jeść, dobrze, że po mamie, odziedziczyłam, szybki metabolizm i nie ważne ile zjem to mój brzuszek wciąż pozostaje płaski.
,,Powiedziała, podnosząc swoją sięgającą kolan skórę i próbując usiąść na krześle swoim wielkim niczym słonia zadem".

-Pamiętaj, że jak zjesz to jedziemy na Pokątną po rzeczy dla ciebie. W końcu to twój pierwszy rok w Hogwarcie.
Tak, boCHaterka już zapomniała, że jedzie po raz pierwszy do Hogwartu. Nie dość, że opóźniona w rozwoju, to jeszcze ma sklerozę. Biedna.


-O tak, nie mogę się doczekać.
Do tej pory zawsze ucyzłam sie magii w domu, ponieważ mam wyjątkowe zdolności, potrafię też czarować bez uzycia różdżcki!
Podejrzewam, że potrafi również mówić pośladkami i rzygać różową farbą.

Mam też specjalne pozwolenie od Knot na używanie Magii z czego strasznie się cieszę.
,,Na początku myśleli, że jestem na to za głupia i stwarzam zagrożenie dla siebie i innych, ale w końcu ich przekonałam, że jednak jestem całkowicie inteligentna! A przynajmniej trochę.

-Za dziesieć minut masz byc na dole- powiedziała mama
,,No szybciej - pomyślała - im szybciej dednie tym lepiej dla nas wszystkich!".

-10 minut? Przeciez nie zdążę zroic makijażu!

,,Nałożyłam dopiero pięć warstw tapety, jeszcze 10 przede mną!".

-Użyj czarów.
Nawet one przy takiej twarzy nie pomogą....

Poleciałam do pokoju, machnęłam kilka razy ręką i moje włosy ułozyły się w pięknę sprężynki.
,,Wtedy się obudziłam, wstałam, i starając się nie patrzeć w lustro na moją okropną gębę zeszłam na dół".

Kolejn ruch dłonią i oczy pokryły się srebrnym cieniem, a rzęsy czarnym tuszem.
Rozumiem, że tusz i cień tak z powietrza przyszły?

 Do tego oczywiście puder i błyszczyk. Wyglądałam odlotowo.
Teraz już jest gotowa na szukanie klientów.

Zbiegłam na dół po schodach i już ruszałyśmy z mamą (na naszych Nmbusach 2002) na Pokątną!
W czerwcu ukończyłam I klasę Wirtualnego Hogwartu, i dobrze pamiętam, że nie ma takiej miotły jak Nimbus 2002. Ale cóż, aŁtorka wie lepiej nawet od Rowling.



Niestety, to koniec pierwszego rozdziału, i już za bardzo nie mam ochoty męczyć się z... tym. Pomyśleć, że to dopiero pierwszy rozdział, a podobno im dalej w las tym gorzej.

2 komentarze:

  1. "Podejrzewam, że potrafi również mówić pośladkami..." uwielbiam Cię! ♥

    Sweet Murderess

    OdpowiedzUsuń
  2. Clumsy Cloud dobrze prawi, polac jej.

    A blog bardzo mnie rozbawił. Jeden z cytatów: "Owszem pisze z błędami, ale mam dysleksję i to ne moja wina." Tak tłumaczy się większośc idiotów. Gdyby nie chciało mi się uczyc w podstawówce też mogłabym miec dysleksję D:

    Sweet Murderess

    OdpowiedzUsuń